Wybór sprawdzonego wykonawcy jest niezwykle istotny prawdopodobnie w każdej branży i przy okazji każdej usługi.
Nie inaczej rzecz ma się przy zabezpieczaniu pojazdów bezbarwnymi foliami PPF czy powłokami ceramicznymi – przekazanie rzetelnych informacji dotyczących zarówno charakterystyki folii PPF jak i późniejszej pielęgnacji, odpowiednie przygotowanie auta, a przede wszystkim prawidłowa aplikacja – wszystko to będzie bezpośrednio przekładać się na efekt wizualny, trwałość samego zabezpieczenia, a koniec końców nasze zadowolenie.
Pierwsze wrażenie
Na wstępnym etapie poszukiwania wykonawcy warto przeprowadzić odpowiedni rekonesans – o wycenę usługi i szczegóły dotyczące jej wykonania możesz zapytać telefonicznie czy mailowo kilka studiów detailingowych/wrappingowych.
Warto zaznaczyć, że po wstępnej rozmowie dobrą praktyką aplikatorów jest zaproszenie klienta na wizytę w studiu. Jej celem jest nie tylko możliwość odpowiedzi na Twoje pytanie i szczegółowego wyjaśnienia, ale również inspekcja samochodu – od tego bowiem w głównej mierze zależy docelowy zakres i cena usługi.
Dla przykładu: chcesz umówić się na oklejenie samochodu bezbarwną folią ochronną PPF w wersji full front. Jeżeli właśnie kupiłeś 3-4 letnie auto, to aplikacja PPF będzie wymagała odpowiednie przygotowania samochodu, włącznie z polerowaniem lakieru, być może wyciągnięciem wgnieceń czy zrobieniem zaprawek. Jeżeli Twoje auto właśnie wyjechało z salonu i jedzie do studia na lawecie najprawdopodobniej zakres prac przygotowawczych będzie mniejszy.
Czemu najprawdopodobniej? W dobie niezwykle miękkich i podatnych na uszkodzenia lakierów samochody fabrycznie często zabezpieczane są czasowymi powłokami czy woskami syntetycznymi – żeby prawidłowo przykleić folię PPF takiej czasowej warstwy ochronnej należy się pozbyć.
Wróćmy do meritum. Jak to mówią, “nie ocenia się książki po okładce” natomiast… zakładamy, że już już na bazie “pierwszego wrażenia” po rozmowie będziesz zapewne w stanie wybrać 2-3 potencjalnych wykonawców do których warto wybrać się na wizytę i oględziny.
Strata czasu? Jeżeli tak, to tylko teoretycznie. Naszym zdaniem szczegóły usługi za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych warto omówić z potencjalnym wykonawcą dokładnie, żeby w przyszłości uniknąć wszelkiego rodzaju niedomówień i nieporozumień.
Niezależnie od tego, czy chcemy okleić auto folią PPF czy zabezpieczyć go powłoką ceramiczną, na pewno warto zwrócić uwagę na kilka czynników, które mogą wpłynąć na jakość usługi oraz ostateczny efekt:
- Doświadczenie i umiejętności pracowników – warto zapytać, kto konkretnie będzie wykonywać usługę i upewnić się, że jest to osoba z odpowiednim doświadczeniem i kwalifikacjami.
- Renoma studia detailingowego – oczywiście o tym, jak wygląda ocenianie w social mediach można napisać odrębny artykuł natomiast, można założyć, że im dłużej punkt istnieje na rynku i im lepsze ma opinie, tym większa szansa na uzyskanie wysokiej jakości usługi.
- Wykorzystywane materiały i narzędzia – profesjonalny aplikator z pewnością będzie korzystać z materiałów i narzędzi renomowanych marek, warto o tym pamiętać szczególnie przy oklejaniu bezbarwną folią ochronną PPF – niestety na rynku pojawia się wiele tańszych, bardzo podobnych zamienników, których bazą nie jest TPU (termoplastyczny poliuretan) a tym samym nie gwarantują odpowiedniej ochrony.
- Cennik – mamy świadomość, że cena jest jednym z najistotniejszych czynników przy wyborze usługi i miejsca wykonania, jeżeli jednak oferta punktu odbiega od średniej wartości rynkowej powinna nam się zapalić “czerwona lampka”. Niestety zabezpieczenie auta powłokami ceramicznymi czy foliami PPF nie należy do tanich, co wynika zarówno z kosztu materiału jak i skomplikowanej aplikacji – jeżeli instalator oferuje nam usługę “za pół darmo” warto zastanowić się, z czego może to wynikać…
Prawdziwe informacje
Czyli co nieco o rzetelności i wiedzy. Niestety, dość często przypadłością tzw. sprzedawców usługi jest fakt, że mówią oni dokładnie to, co klienci chcą usłyszeć, nawet jeżeli nie do końca jest do zgodne z prawdą. Na ile jest to “wina” samych klientów, którzy często gęsto wolą usłyszeć zadowalającą ich nieprawdę niż fakty, tego już pozwolimy sobie nie komentować…:)
W każdym razie, warto pamiętać, że jeżeli fachowiec którego odwiedziłeś mówi że:
- folia PPF to magiczna, cudowna i w ogle pancerna ochrona przed wszystkim, nawet jak się z dzikiem drogi kliencie zderzysz (nie daj Boże),
- właściwości PPF typu hydrofobowość czy samoregeneracją będą się utrzymywać zawsze i na zawsze,
- folia PPF nie żółknie (wcale, w ogóle, nawet o 0,00000001% ;),
- powłoka ceramiczna to i 10 lat wytrzyma,
- powłoka ceramiczna chroni przed zarysowaniami i czynnikami mechanicznymi,
- zabezpieczanie pojazdu to świetny pomysł w każdej sytuacji i dla każdego,
- konkurencja to partacze, my jesteśmy najlepsi i jeszcze zrobimy 30% taniej,
…to najprawdopodobniej mija się z prawdą, a już na pewno dość mocno koloryzuje rzeczywistość.
Szablon czy bryt – oto jest pytanie
Przy założeniu, że interesuje Cię zabezpieczenia auta folią PPF, warto wziąć pod uwagę dwie możliwości, a mianowicie oklejenie z tzw. szablonu lub brytu. Niestety, nadal dość niewiele firm oferuje klientom wybór, dlatego też poniżej postaramy się wyjaśnić, jaka jest różnica pomiędzy jednym a drugim i dlaczego to ważne przy podejmowaniu decyzji odnośnie usługi.
W telegraficznym skrócie – szablon, inaczej zwany formatką (z ang. pre-cut), to gotowy, wycięty na ploterze w folii PPF, konkretny element Twojego samochodu. W większości przypadków aplikator zamawia odpowiednie szablony (ich baza jest ogromna, ponieważ modele samochodów oczywiście różnią się od siebie w zależności od rocznika, wersji samochodu, a nawet robionych na indywidualne zamówienie modyfikacji), a następnie okleja nimi elementy, które mają być zabezpieczone.
Bryt to z kolei cała płachta, “klin” folii PPF, którą aplikator musi nakleić na poszczególne elementy i już na samochodzie, zazwyczaj po wyschnięciu, odpowiednio i bezpiecznie dociąć.
Warto zaznaczyć, że nie ma tutaj opcji lepszej lub gorszej – oba sposoby mają swoje zalety i wady, a wybór zależy od preferencji klienta i doświadczenia osoby wykonującej oklejanie. Klejenie z szablonu jest uważane za wygodniejsze i szybsze, a więc przekłada się też na nieco niższą cenę. Co ważne, naklejamy na auto gotową formatkę, której nie trzeba docinać, nie ma więc ryzyka poprzecinania lakieru, przede wszystkim dla mniej zaawansowanych aplikatorów.
Dzisiejsze formatki są bardzo wysokiej jakości, a więc szablon zapewnia bardzo dobre dopasowanie folii PPF do kształtu karoserii samochodu, co umożliwia osiągnięcie bardzo precyzyjnego i efektownego wizualnie wykończenia.
Największa wada? Formatka jest zakończona równo z krawędzią elementu. Jeżeli samochód nie będzie dokładnie myty, po pewnym czasie na “łączeniu” folii PPF i lakieru będzie zbierać się brud, co szczególnie w przypadku białych samochodów będzie wyglądać nieestetycznie.
Jak już wspomnieliśmy, klejenie “z brytu” polega na wykorzystaniu całej płachty materiału i docięcie jej do elementu na samochodzie. Jest to proces bardziej pracochłonny i skomplikowany (a więc droższy), który wymaga od instalatora dużego doświadczenia, ponieważ jest obarczony ryzykiem pocięcia lakieru.
Zaleta? Użycie brytu pozwala na “zawinięcie” folii za krawędzie, czyli wyeliminowanie problemu zbierającego się brudu, jeszcze większą estetykę i 100% zabezpieczenie krawędzi.
Warto też wspomnieć, że prawidłowe oklejanie folią PPF matową czy kolorową można zrealizować jedynie w ramach klejenia z brytu – w innym wypadku na krawędziach widać będzie prześwity oryginalnego koloru lakieru.
Jak wybrać studio do zabezpieczenia samochodu – Podsumowanie
Przed wykonaniem usługi zabezpieczenia warto spędzić trochę czasu nad wyborem wykonawcy oraz przemyśleniem jakiego rodzaju usługa jest nam potrzebna i czego oczekujemy w ramach efektu. Dobrze wybrane studio detailingowe/wrappingowe z pewnością chętnie odpowie na nurtujące pytanie, przedstawi dostępne możliwości, a przede wszystkim fachowo doradzi i wykona usługę na najwyższym poziomie.
